O książce: 2000 / OD TŁUMACZA Nie mogę powiedzieć nic o bohaterskim Kapitanie Beefheart, czego nie powiedziano już wiele razy przede mną, dlatego też Ograniczę się tylko do niezbędnych komentarzy. Po pierwsze wydaje mi się, że tłumaczenie się udało. Dziewięć miesięcy wieczornych czuwań po pracy nie poszło na marne, a podczas ostatniej lektury zdziwiło mnie, jak mało błędów i literówek znalazło się w tekście. Jak mówi jedno z pierwszych przykazań proletariatu, nie można marnować umiejętności. Nie chcę oczywiście powiedzieć, że stworzyłem arcydzieło, ale mimo wszystko uważam, że nie schrzaniłem tego zbytnio. Jeśli coś jest nie tak, to przepraszam. Po drugie, jak zapewne już zrozumiałeś, jestem pasjonatem. Nie wiem, jakie konotacje ma to słowo w twoich oczach, ale w moich jest raczej negatywne. Oznacza to, że tak powiem, pewne rozszczepienie psychiki. Moją jedyną pociechą jest to, że np. Bill Harkleroad i Mark Boston grali z KB za darmo przez pięć lat i nic się nie stało – żyją, mają się dobrze i są twórczo bogaci. Mam przez to na myśli to, że nadal zdecydowanie sprzeciwiam się komercyjnej dystrybucji mojej… hm… pracy i z radością witam niekomercyjną dystrybucję w każdy możliwy sposób. Niech tak będzie. Po trzecie, nie mam pojęcia, jak Mike Barnes zareagowałby na moją pracę i co mogłoby ocalić nasze pirackie dusze. No i na koniec chcę wyrazić moją głęboką wdzięczność moim przyjaciołom Grigorijowi Chiknaverovowi i Dmitrijowi Senchakovowi, bez których. cała moja działalność prawdopodobnie wymarłaby w zarodku. Dzięki chłopaki.PC, 8 lutego 2010.